Wypadek robotów spowodował pożar w dużym brytyjskim sklepie [WIDEO]

Roboty coraz częściej wspomagają pracę ludzi w magazynach i innych industrialnych zachowaniach, gdzie mają za zadanie poprawić wydajność, co bezpośrednio przekłada się na zyski.

Jednym z brytyjskich liderów ich stosowania jest sklep Ocado, zajmujący się dostawami produktów spożywczych do klientów i konkurujący w tym zakresie z Amazon Fresh. Dziś dowiadujemy się jednak, że chociaż na co dzień bardzo ceni on sobie taką formę obsługi zamówień, to czasem robotom, podobnie jak ludziom, zdarzają się wypadki i to poważne.

Jakiś czas temu w jednej z placówek firmy doszło do zderzenia 3 robotów, w efekcie czego pojawił się ogień, a Ocado było zmuszone ewakuować całą załogę magazynu i anulować część zamówień klientów. Firma poinformowała, że ogień włączył automatyczny system spryskiwaczy przeciwpożarowych, który opanował sytuację, ale na miejsce i tak została wezwana straż pożarna, która ugasiła pożar. 

Reklama

Ocado oszacowało, że straży pożarowe ograniczają się do dosłownie 1% linii, więc potrzebuje dosłownie tygodnia, żeby wszystko naprawić i wrócić do normalnej pracy. Przypominamy, że londyński magazyn firmy „zatrudnia” 3000 robotów, które poruszają się z towarem z prędkością 4 metrów na sekundę, a do tego firma licencjonuje swoje rozwiązanie także innym przedsiębiorcom, jak choćby Kroger w Stanach Zjednoczonych, który ostatnio postawił mierzący 35000 m2 magazyn w Monroe w Ohio.

Jeśli zaś chodzi o wypadek, to biorąc pod uwagę liczbę robotów na miejscu i ich prędkość, aż dziw bierze, że takie sytuacje nie zdarzają się częściej - szczególnie że są one często opisywane jako duże pralki na kółkach i poruszają się w odległości 5 mm od siebie! Mówiąc krótko, Ocado lubi igrać z ogniem… dosłownie i w przenośni.

Źródło: GeekWeek.pl/ocadogroup

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy