Pierwszy raz w historii udało się zobaczyć światło z drugiej strony czarnej dziury

Astronomowie z Uniwersytetu Stanforda pierwszy raz w historii zaobserwowali świetlne echo, czyli rozbłyski światła, które pochodzą z drugiej strony czarnej dziury. To sensacyjne odkrycie.

Chociaż pierwsze zjawisko odbicia światła z drugiej strony czarnej dziury przewidziały wyliczenia sprzed pół wieku i opisuje to też teoria względności Einsteina, to jednak dotychczas nie było nam dane tego zaobserwować. To właśnie się zmieniło, dzięki astronomom z Uniwersytetu Stanforda. Obserwacje świetlnego echo dokonano w trakcie badań promieniowania rentgenowskiego, emitowanego przez supermasywną czarną dziurę, która znajduje się w odległości 800 milionów lat świetlnych od nas.

Astronomowie dostrzegli, że po jasnych rozbłyskach promieni rentgenowskich, nastąpiły słabsze, w kolorach światła widzialnego. „Wyglądały tak, jakby odbijały się z drugiej strony czarnej dziury. To niezwykłe zdarzenie, biorąc pod uwagę, że czarne dziury są bardziej znane z pochłaniania światła, niż jego emitowania, a jednak” – powiedział Dan Wilkins, naukowiec z Uniwersytetu Stanforda.

Reklama

Astronomowie uważają, że dostrzegli światło pochodzące z drugiej strony czarnej dziury, które normalnie nie jest widoczne, przez dość nietypowe zagięcie przestrzeni przez ten obiekt. „Kolor tych rozbłysków, kolor tych ech, a także czas, w jakim zostały odebrane po pierwotnym rozbłysku, powiedział nam, że są to echa pochodzące z gazu, który jest ukryty przed naszym wzrokiem za czarną dziurą” - dodał Wilkins.

Przesunięcia energii tych fotonów wskazują na ich pochodzenie z różnych części dysku. Są to fotony, które są zakrzywione wokół czarnej dziury i wzmocnione przez jej silne pole grawitacyjne. Obserwacja fotonów zagiętych wokół czarnej dziury potwierdza kluczowe przewidywanie ogólnej teorii względności.

Odkrycia dokonano za pomocą 22-letniego teleskopu XMM-Newton od Europejskiej Agencji Kosmicznej i 9-letniego NuSTAR od NASA. Co ciekawe, Wilkins pracuje w zespole budującym teleskop rentgenowski nowej generacji o nazwie Athena. „To kluczowa część układanki w zrozumieniu, w jaki sposób powstały galaktyki i cały Wszechświat, a także, jaki stał się takim, jaki jest obecnie” – powiedział Wilkins.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Dan Wilkins

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy