YouTube zawiesza kanał dużej stacji informacyjnej Sky News Australia

Powód? Szerzenie dezinformacji w temacie Covid-19. Jest to sytuacja o tyle wyjątkowa, że sieci informacyjne najczęściej nie mają problemów z tego typu treściami, a poza tym to chyba największy z podmiotów ukarany przez YT.

Od dłuższego czasu YouTube, podobnie jak inni gigancie mediów społecznościowych, bardzo poważnie traktują kwestie pandemii koronawirusa i regularnie banują kanały szerzące dezinformację w tym temacie. I choć kary dla tak poważnej i dużej sieci informacyjnej jeszcze nie widzieliśmy, to Sky News Australia przez tydzień nie będzie mogło wrzucać na swój kanał nowych treści, co z pewnością odbije się na przychodach z reklam i odsłon, a wszystko przez materiały szerzące dezinformację w temacie Covid-19. Jaką konkretnie? Chodzi o materiały negujące istnienie koronawirusa SARS-CoV-2 czy sugerujące, że hydroksychlorochina i iwermektyna są skutecznymi terapiami Covid-19. 

Reklama

Zdaniem YouTube materiały nie zawierają wystarczająco silnego kontekstu wskazującego, że te twierdzenia są fałszywe i mogą powodować poważne szkody na całym świecie. W związku z tym serwis nałożył czasowy ban na kanał i poinformował, że należy traktować go jako pierwsze ostrzeżenie - po dwóch kolejnych możliwy jest ban permanentny, który z pewnością uderzyłby sieć po kieszeni. Co na to główny zainteresowany, czyli Sky? Sieć twierdzi, że faktycznie znalazło u siebie starsze materiały, które łamały regulamin YouTube, ale jednocześnie nie zgadza się z zarzutami, że jakikolwiek z jego prowadzących zaprzecza istnieniu Covid-19.

I choć padają tu jeszcze mocniejsze słowa, choćby o zagrożenie dla wolności słowa, to YouTube podkreśla, że skupia się na faktach, a nie opiniach. Poza tym, to nie pierwszy raz, kiedy Sky News Australia znajduje się pod ostrzałem w związku z Covid-19, bo już w 2020 roku jeden z prowadzących stacji, Alan Jones, fałszywie twierdził, że w przypadku SARS-CoV-2 nie mamy do czynienia z pandemią, a w czerwcu tego roku dołożył do tego twierdzenie, że wariant Delta nie jest groźny i szczepionki nie są przeciwko niemu skuteczne. To ostatnie wywołało wiele głosów sprzeciwu, w związku z czym Sky wystosowało oficjalne przeprosiny, a materiał został usunięty, ale niesmak pozostaje. Jeśli zaś chodzi o samo stanowisko YouTube, serwis wysyła jasny sygnał, że nikt nie może sobie pozwolić na szerzenie takich fałszywych informacji, nawet jeśli jest dużą siecią telewizyjną. 

Źródło: GeekWeek.pl/BBC News

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy