Polska PESA zaprezentowała pierwszą autonomiczną lokomotywę na wodór

Na targach Trako pojawiło się wiele ciekawych nowości w kolejnictwie, jednak prawdziwym hitem stała się pierwsza w Polsce autonomiczna lokomotywa napędzana ogniwami wodorowymi. Orlen zapowiedział zakup takich pojazdów.

Wodór zaczyna podbijać cały świat. Co prawda, największymi jego popularyzatorami są kraje azjatyckie, ale również europejskie zaczynają prezentować coraz więcej najróżniejszych pojazdów napędzanych tym ogniwem. Eksperci uważają, że Polska ma szansę stać się pionierem rozwoju technologii wodorowych na Starym Kontynencie.

Wszystko to ma być zasługą rezygnacji z węgla i przejścia na pozyskiwanie energii ze źródeł odnawialnych. Polska jest obecnie trzecim w Unii Europejskiej i piątym na świecie producentem wodoru. Dlatego nie powinien dziwić fakt, że PESA i PKN Orlen planują inwestycje w wodorową przyszłość kolejnictwa.

Reklama

Co ciekawe, w Polsce, jak nigdzie indziej na świecie, wytwarza się zielony wodór, który jest najczystszym ze wszystkich produkowanych na świecie. Chodzi tutaj o proces jego powstawania, w którym wykorzystuje się energię pozyskaną ze źródeł odnawialnych, czyli farm wiatrowych czy solarnych.

Wracając do wodorowej lokomotywy, to właśnie dowiedzieliśmy się, że PKN Orlen, w ramach współpracy z PESA Bydgoszcz, planuje zakup pierwszego egzemplarza tej nowoczesnej lokomotywy. Powstała ona na bazie kultowej lokomotywy manewrowej SM42, która zyskała teraz innowacyjny i nowoczesny wygląd.

„Nabycie pierwszej w Polsce takiej lokomotywy to krok w kierunku wykorzystania na dużą skalę zeroemisyjnego paliwa wodorowego w transporcie kolejowym” - podkreślił Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. „Taką technologią jest wodór, którego potencjał chcemy w pełni wykorzystać także w transporcie kolejowym. Każdego roku nasza spółka Orlen Koltrans, którą sukcesywnie unowocześniamy, zwiększa udziały w rynku” - dodał Obajtek.

Przedstawiciele firmy PESA podają, że udźwig lokomotywy to ok. 3200 ton, a dobowe zapotrzebowanie na wodór wynosi ok. 170 kilogramów. Na pokładzie pojazdu znalazły się dwa symetryczne punkty tankowania. Pozwalają one na szybsze zapełnianie zbiorników. Jedno tankowanie oferuje nawet dobową pracę manewrową.

4-osiowa lokomotywa wodorowa posiada silniki trakcyjne o mocy 4x180kW. Jeśli chodzi o akumulatory, to są to trakcyjne typu LTO 167,6 kWh i ogniwa o mocy 2x85 kW. Pojazd może być nadzorowany przez maszynistę, jak również poruszać się w trybie autonomicznym. Wówczas system kamer i radarów w trybie rzeczywistym rozpoznaje przeszkody i może uruchomić tryb antykolizyjny.

Źródło: GeekWeek.pl/PESA/Orlen / Fot. PESA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy