HIMARS w działaniu. Radziecki sprzęt poszedł z dymem

System HIMARS odmienił oblicze wojny za naszą wschodnią granicą. Dzięki precyzyjnym atakom armia ukraińska jest w stanie niszczyć sprzęt wroga. Tym razem zniszczony został system Strieła-10. Co to za sprzęt?

Odkąd Ukraina dostała pomoc w postaci amerykańskiego systemu rakietowego HIMARS wyprodukowanego przez firmę Lockheed Martin, w mediach społecznościowych zaczęły się pojawiać spektakularne nagrania salw, które trafiają w punkt, niszcząc rosyjski sprzęt. Rosja wielokrotnie ogłaszała, że wszystkie ciężarówki dostarczone na Ukrainę zostały zniszczone, co nie jest prawdą, a jedynie działaniami związanymi z wojną informacyjną, która ma pokazać na Zachodzie siłę państwa rządzonego przez Władimira Putina.

Trzeba jednak przyznać, że kilka systemów udało się zniszczyć się armii Kremla, a jedno z ostatnich zostało uwiecznione na nagraniu i opublikowane w serwisie X. Niemniej jednak pozostałe wciąż są w akcji, udowadniając swoją skuteczność. W sieci pojawiło się nagranie, na którym przy użyciu systemu HIMARS zniszczony zostaje rosyjski system Strieła-10 (pol. Strzała-10).

Reklama

Strieła-10, radziecki sprzęt na polu walki

Według doniesień zniszczony obiekt to Strieła-10. Jest to samobieżny przeciwlotniczy zestaw rakietowy bliskiego zasięgu, umieszczony na podwoziu pływającego transportera opancerzonego MT-LB. Oba produkcji radzieckiej.

Prace nad "Strzałą" rozpoczęły się w 1969 roku, a próby prototypu odbywały się w latach 1971-1974. pierwsza wersja seryjna 9K35 Strieła-10SW, z pociskami 9M37 trafiła do produkcji w 1976 roku. W kolejnych latach sprzęt był modernizowany. System eksportowano również do państw Układu Warszawskiego  oraz licznych zaprzyjaźnionych azjatyckich i afrykańskich krajów (m.in. do Afganistanu, Algierii, Angoli, czy Syrii). Polska posiadała od 1982 roku cztery sztuki "Strzały".

W 2015 roku do produkcji weszła rosyjska modyfikacja "Strieła-10MN" wyposażona w system termowizyjny, automatyczne wykrywanie i śledzenie celu oraz moduł skanujący.

Strieła-10. Dane techniczne

"Strzała" wyposażona jest w pociski o długości 2190 mm, i masie 39-40 kg. Przechowywane są i odpalane ze specjalnego kontenera. System może zwalczać cele w odległości od 800 m do 5 km, na wysokości do 3500 m. Prędkość pocisku wynosi od 360 do 800 m/s.

Pociski są samonaprowadzane na cel pasywnie, optycznie, z kanałem podczerwonym, co niestety ma pewną wadę. W paśmie widzialnym naprowadzane są na cel, który kontrastuje na tle nieba (przy gorszych warunkach atmosferycznych naprowadzany terminie w paśmie podczerwieni), przez co nie ma możliwości atakowania celów na tle Słońca (w obrębie kąta 20° między Słońcem a celem od wyrzutni).

Nowsze pociski zmodernizowanego systemu mają długość 2910 mm, masę 42 kg i masę głowicy 5 kg. Pozostałe parametry są takie same (jedynie zmniejszyła się minimalna wysokość przechwycenia celu, z 25 do 10 m). Wyrzutnie zamontowane są na podwoziu wspomnianego wcześniej opancerzonego transportera gąsienicowego MT-LB. Załogę stanowią 3 osoby: dowódca, kierowca i operator uzbrojenia.

Walki w obwodzie zaporoskim

W połowie marca b.r. Rosja poinformowała, przejęła kontrolę nad wioską w południowo-wschodnim obwodzie zaporoskim na Ukrainie. W oświadczeniu dla Telegramu rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że wojska zajęły miasto Myrne, położoną około 81 kilometrów (50 mil) od miasta Zaporoże.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna Ukraina-Rosja | ZSRR | HIMARS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy