Death Watch odlicza czas do śmierci

Można rozprawiać o wielu ważnych sprawach dziejących się na świecie i wyznaczać rozmaite prawdy. Jednak jedyny pewnik dotyczący każdego człowieka to fakt, że pewnego dnia każdemu z nas przyjdzie pożegnać się z życiem. I tu na scenę wkracza Death Watch.

Można rozprawiać o wielu ważnych sprawach dziejących się na świecie i wyznaczać rozmaite prawdy. Jednak jedyny pewnik dotyczący każdego człowieka to fakt, że pewnego dnia każdemu z nas przyjdzie pożegnać się z życiem. I tu na scenę wkracza Death Watch.

Można rozprawiać o wielu ważnych sprawach dziejących się na świecie i wyznaczać rozmaite prawdy. Jednak jedyny pewnik dotyczący każdego człowieka to fakt, że pewnego dnia każdemu z nas przyjdzie pożegnać się z życiem. I tu na scenę wkracza Death Watch.

Osoby zbliżające się do kresu swoich dni, zazwyczaj przywiązują o wiele większą wagę do rzeczy ważnych. Jest też sposób mający sprawiać, że nigdy nie będziemy tracili ich z oczu. Oto Death Watch, czyli zegarek, którego zadaniem jest odliczanie czasu pozostałego do śmierci jego właściciela.

Reklama

Death Watch używa lokalizacji geograficznej, wieku oraz informacji na temat zdrowia i nawyków, aby wyliczyć przybliżony czas śmierci swego posiadacza. Odlicza go z dokładnością co do sekundy. Oczywiście potrafi zrobić tak banalną rzecz, jak odmierzanie czasu lokalnego.

Jeśli posiadanie takiego urządzenia nie wpędzi Was w depresję, to możecie sobie sprawić zegarek, który dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych – białej i czarnej. Przygotujcie jeszcze 50 funtów i wejdźcie

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy