NASA: Na Enceladusie żyją bakterie beztlenowe?

NASA poinformowała na dzisiejszej konferencji prasowej, że z pomocą sondy Cassini i Kosmicznego Teleskopu Hubble'a udało się wykryć aktywność hydrotermalną na dnie oceanu Enceladusa, jednego z księżyców Saturna. Jest to niesamowicie ważna wiadomość...

NASA poinformowała na dzisiejszej konferencji prasowej, że z pomocą sondy Cassini i Kosmicznego Teleskopu Hubble'a udało się wykryć aktywność hydrotermalną na dnie oceanu Enceladusa, jednego z księżyców Saturna. Jest to niesamowicie ważna wiadomość...

NASA poinformowała na dzisiejszej konferencji prasowej, że z pomocą sondy Cassini i Kosmicznego Teleskopu Hubble'a udało się wykryć aktywność hydrotermalną na dnie oceanu Enceladusa, jednego z księżyców Saturna.

Jest to niesamowicie ważna wiadomość w całej historii poszukiwań życia poza Ziemią. Przypomnijmy, że wczoraj informowaliśmy Was o niesamowitym odkryciu dokonanym w słynnym na cały świat Rowie Mariańskim.

Głębokość Oceanu Spokojnego na tym obszarze dochodzi nawet do ponad 11 kilometrów, jest ciemno i panuje ogromne ciśnienie, ale to nie przeszkadza mikroorganizmom w spokojnym egzystowaniu (chemosynteza) w kominach hydrotermalnych ().

Reklama

Lodowa powierzchnia Enceladusa i ocean z kominami hydrotermalnymi. Fot. NASA.

Teraz podobnego odkrycia dokonał zespół nadzorujący pracę misji sondy Cassini na Enceladusie. Jest to mały księżyc o średnicy około 500 kilometrów w całości pokryty lodem. Ocean na Enceladusie jest globalny, a jego głębokość szacuje się na ok. 25-35 kilometrów.

Sonda Cassini w całej swojej historii wykonała kilka przelotów nad tym obiektem. W trakcie nich odkryto, że na Enceladusie powstaje metan poprzez aktywność hydrotermalną. Wykryto również wydobywające się z gejzerów duże ilości wodoru. To wszystko jest przesłanką, że na dnie oceanu może odbywać się jakiś złożony proces. Prawdopodobnie egzystują tam bakterie beztlenowe.

Badacze sądzą, że woda oceanu wchodzi w reakcję ze skałami z księżycowego jądra i wytrąca się z niej wodór. A ten może być wykorzystywany przez bakterie beztlenowe do redukcji CO2 i uzyskania w ten sposób energii, a produktem ubocznym jest metan - CH4.

Lodowa powierzchnia Enceladusa i ocean z kominami hydrotermalnymi. Fot. NASA.

Chociaż nie mamy jeszcze namacalnego na to dowodu, to jednak wszystko na to wskazuje, gdyż panują tam idealne warunki do powstania życia i jego rozwoju. Miejmy wszyscy nadzieję, że kolejne misje badawcze zaplanowane przez NASA i ESA pozwolą nam odkryć wszystkie tajemnice skrywane przez ten fascynujący obiekt.

Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku NASA poinformowała, że na księżycu Jowisza, Europie, również z pomocą Kosmicznemu Teleskopowi Hubble'a udało się wykryć pióropusze pary wodnej, wydobywające się spod lodowej powierzchni dzięki gejzerom.

Europa jest czwartym co do wielkości księżycem największej planety Układu Słonecznego, pod lodową powierzchnią może tam skrywać płynny ocean, w którym może egzystować życie. Naukowcy od wielu lat wieszczą, że to właśnie ten księżyc jest najbardziej odpowiednim miejscem, w całym Układzie Słonecznym, do powstania i rozwoju życia. Teraz wiemy już, że podobnym miejscem może być również Enceladus.

Lodowa powierzchnia Enceladusa. Fot. NASA.

NASA zaplanowała już misję na Europę, która będzie nosiła nazwę Europa Clipper i rozpocznie się po roku 2020 (). Może, w obliczu nowych wieści z Enceladusa, agencja zdecyduje się wysłać sondę też na ten księżyc. Trzymajmy wszyscy za to kciuki.

Odkrycie obcego życia na innych planetach Układu Słonecznego nigdy bowiem nie było tak bliskie jak teraz! Najlepsze dopiero przed nami!

Źródło: / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy