Netflix testuje bardzo praktyczną funkcję „natychmiastowych powtórek”

Chyba nikt nie chce podczas oglądania filmu lub ulubionego serialu zobaczyć irytujących wyskakujących powiadomień, szczególnie w serwisach typu premium, za które płaci konkretne pieniądze.

I miejmy nadzieję, że włodarze serwisu streamingowego Netflix dojdą do podobnych wniosków, bo choć nowa funkcja na pozór wydaje się niegroźna, bo pozwala na ponowne obejrzenie wybranego fragmentu, natychmiast po jego odtworzeniu, to…  jesteśmy o niej informowani właśnie wyskakującym okienkiem.

Informacje takie docierają do nas od osób, które już natrafiły na tę funkcjonalność, dowiadując się o niej w najmniej przyjemny sposób, czyli podczas seansu filmowego - wyobraźcie sobie, jak musi to być denerwujące, kiedy nagle pojawiające się powiadomienie psuje cały klimat oglądania.

Reklama

Jak dowiedział się Los Angeles Times od rzecznika Netflixa, firma „testuje opcję pozwalającą użytkownikom na ponowne obejrzenie ulubionych scen i zapadających w pamięć momentów za pomocą jednego przycisku”. Przy okazji gazeta otrzymała też zapewnienie, że Netflix bierze sobie do serca opinie użytkowników testowanych i funkcjonalność ta może, ale nie musi pojawić się w serwisie.

Mówiąc krótko, sama funkcja może i okaże się dla części użytkowników interesująca, ale nie da się ukryć, że w serwisach streamingowych i tak zawsze możemy sobie cofnąć materiał, a do tego Netflix wybrał najbardziej irytującą z możliwych opcji informowania nas o niej. Jaka będzie zatem decyzja serwisu, trudno przewidzieć, ale pozostaje mieć nadzieję, że firma weźmie pod uwagę komfort użytkowników, którzy korzystają z podobnych usług, by cieszyć się nieprzerwanym oglądaniem ulubionych treści.

Źródło: GeekWeek.pl/techspot

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama